8.09.2011 r. - Nareszcie w domu

Po ciężkich przeżyciach w szpitalu wkońcu dotarłem do miejsca zwanego domem. Od razu mi się spodobało, było przytulnie, miałem wygodne łóżeczko, kolorowe obrazki na ścianie. Zaczęła mnie odwiedzać rodzina i znajomi rodziców.Wkońcu poczułem się bezpiecznie, czułem się kochany.