Już czuje się całkiem dobrze. Chodzę w ramach rehabilitacji na salę gimnastyczną, jeżdzę na rowerku. Jutro wracamy do Polski :) Wyniki badań są wporządku. Teraz muszę nabrać siły i zwalczyć anemię.
Jak tylko się wypakuję wrzucę trochę zdjęć z mojej szpitalnej walki o zdrowie. BUZIAKI!
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz